Arcadia. Radosne Inspiracje

Klara to prawdopodobnie najmniej lubiana postać „Ostatniego zdjęcia”. Ba! Nawet trochę kontrowersyjna.

Zaczynając pisać książkę mam w głowie wygląd bohaterów, ich charaktery, zachowanie, poczucie humoru, pasje i obowiązki.

Uwielbiam dostawać od Was listy! Tak wdzięcznie nazywam wszystkie maile i wiadomości, które zostawiacie u mnie w “skrzynkach”.

Minęły trzy miesiące od premiery „Ostatniego zdjęcia”, mojej debiutanckiej książki. Przez ten czas tak wiele się wydarzyło!

Już ponad tydzień od Premiery „Ostatniego zdjęcia”. Codziennie spływają do mnie miłe słowa. Niesamowita radość przeplatana przyspieszonym biciem serducha!

Przespałam zimę! Z tego wynika, bo w nowym roku witam się z Wami dopiero wiosną. Tak serio, to ostatni czas spędziłam dość intensywnie i na wytłumaczenie moim najlepszym na świecie czytelnikom pędzę z niespodzianką, czyli… Książką.

Ho, Ho, Ho! Wracam na bloga z pochyloną głową. Ostatnie miesiące pochłonęła mnie nowa praca i czas znajdywałam jedynie na Instagram, który sama zawsze krytykowałam, że tam to tylko wszystko szybko i na teraz. Nigdy nie polubię tych mediów bardziej niż poczciwe blogowanie. Koleżanka kiedyś zapytała mnie: Czy zawsze będę prowadzić bloga? Jasne, że tak 😉 Póki mogę i lubię pisać, a nader wszystko lubię kontakt z Wami, to czemu nie?